Mijamy Masadę - starożytną twierdzę żydowską położoną na skraju Pustyni Judejskiej nad Morzem Martwym w Izraelu. Dostęp do szczytu jest trudny, a twierdzy bronią strome kilkusetmetrowe zbocza - do 410 m npm Morza Martwego.
Obecnie można na szczyt Masady wejść pieszo lub wjechać kolejką.
W roku 73 n.e. Masada była jednym z trzech ostatnich punktów oporu przeciw Rzymianom. Oblężenia twierdzy podjął się Flawiusz Silwa. Brało w nim udział 5 tys. żołnierzy rzymskich oraz 9 tys. niewolników i jeńców.
Relacja Józefa Flawiusza, mówi o dramatycznym wyborze obrońców. Kiedy dostrzeżono bezcelowość dalszej walki podjęto decyzcję zbiorowego samobójstwa, wysuniętą przez ben Jaira.
"Każdy mężczyzna zabił żonę i dzieci, następnie wylosowano dziesięciu zelotów, którzy zabili pozostałych mężczyzn, z tych wybrano jednego, który zabił pozostałych i wreszcie popełnił samobójstwo. Pozostawiono nietknięte zapasy żywności, aby Rzymianie wiedzieli, że nie wzięli twierdzy głodem. Flawiusz podaje liczbę 960 obrońców, którzy odebrali sobie życie. Ocalały dwie kobiety z pięciorgiem dzieci, ukryte w kanale. "/wg Wikipedia/.
Morze Martwe....upragniona kąpiel...
Nad taflą wody unosi się lekka mgiełka - skutek parowania. Panuje zupełna cisza - nie ma wiatru, ani fal, które zawsze towarzyszą morskim zbiornikom.
Morze Martwe, po hebrajsku Yam HaMelah (morze soli) ma około 65 km długości i do 18 km szerokości. Poziom wód co roku obniża się mniej więcej o metr. Jest w rzeczywistości tylko śródlądowym jeziorem usytuowanym w najniższym punkcie Ziemi, położonym 400 m ppm, a w najgłębszym miejscu jego dno obniża się o kolejne 400 metrów. To także najbardziej zasolony zbiornik wodny, silniej niż Morze Śródziemne, Pacyfik czy Atlantyk.
Rzeka Jordan oraz wiele źródeł i strumieni codziennie doprowadzają do zbiornika ok. 4 mln ton słodkiej wody, parowanie w palącym słońcu (latem temperatury osiągają tu do 55 stopni C.) powoduje, że nigdy nie dochodzi do rozcieńczenia gęstej słonej wody.
Nad jeziorem nie zobaczymy ptaków, brak tu ryb, jednak w wodzie tej nie istnieje życie, naukowcy odkryli tu 11 gatunków bakterii, którym służy słone środowisko.
Legenda głosi, że na dnie jeziora spoczywają pozostałości Sodomy i Gomory, biblijnych miast zniszczonych przez ogień, co stanowiło karę dla ich bezbożnych mieszkańców. Księga Rodzaju zawiera historię jednego z krewnych Abrahama - żona Lota nie mogła oprzeć się pokusie zerknięcia przez ramię i została zamieniona w słup soli. Stoi tak do dziś na południowo - zachodnim krańcu jeziora, pośród licznych solnych kolumn.
W odległym o kilka kilometrów Kumran znajdują się wykopaliska, słynne z odkrytych tu Zwojów znad Morza Martwego. Znalezienie ich uważane jest za jedno z najważniejszych odkryć w historii narodu żydowskiego. Pod koniec lat 40, młody beduiński pasterz poszukujący w jaskini zabłąkanej kozy trafił na zwoje ukryte w glinianych amforach. Okazało się, że okolice jaskini zamieszkiwali twórcy rękopisów.
I ostatnia atrakcja...kąpiel w Morzu Martwym, jak na folderze - z gazetą w ręku, dzięki zasoleniu.... zakup kosmetyków, dość drogich...kremów, balsamów, żeli...i żegnamy to miejsce.